piątek, 24 lutego 2017

0

4 pytania, podnoszące świadomość na temat raka


Zapytaj dowolną osobę na Ziemi, a będzie miała swoją opinię na temat raka, czy to będzie rak piersi, rak płuc, rak prostaty, rak skóry czy dowolny z pozostałych 196 rodzajów raka. Większość ludzi ma punkt widzenia, że to straszna sprawa i coś, z czym należy walczyć.
Mój punkt widzenia jest nieco inny.

A co, jeśli walka z rakiem kreuje jeszcze więcej rzeczywistości raka?

Jeden z aspektów, których jestem coraz bardziej świadomy w związku z rakiem, to że staje się on coraz bardziej powszechny. Staje się normą. Jak gdyby choroba była normą. Chore ciało nie jest normą, jest czymś niezwykłym i może czasami, kiedy mamy do czynienia z czymś niestandardowym – powinniśmy spojrzeć na to z innego punktu widzenia.

Spójrzmy więc na raka nie z punktu widzenia walki z nim czy akceptowania go, ale z punktu widzenia, który nie wymaga posiadania kontroli.

Lubię używać pytań, aby otwierać drzwi do badania nowych możliwości; to technika, której używają naukowcy – oni muszą kwestionować wszystko i nigdy nie wyciągać konkluzji. W przypadku raka, jeżeli zadalibyśmy 4 małe pytania, które mogłyby dać nam świadomość innych możliwości?
Pierwsze pytanie to: „Co to jest?” Potem wypij filiżankę herbaty. Nie szukaj odpowiedzi, pozwól swojemu cudownemu umysłowi pracować samodzielnie, nie próbując interweniować ani wyciągać wniosków.
Następne pytanie: „Co mogę z tym zrobić?” I następna filiżanka. To może potrwać jakiś czas, zanim pojawi się coś, co będzie czymś innym.
Następnie zapytaj: „Czy mogę to zmienić?” I nie martw się, jeśli na początku otrzymasz „nie”. To „nie” jest dobre tylko na 10 sekund. Możesz pytać codziennie. Aż pojawi się „tak”.
A na koniec możesz zapytać „Jak mogę to zmienić?” Jak już otrzymasz „tak” na możliwość zmiany, to pytanie odblokuje „jak”. Ludzie i rzeczy, które pokażą Ci inną możliwość, zaczną napływać do Twojego życia.
Do tego wszystkiego, aby pracowało z łatwością, najpierw musisz zadawać pytania, a nie mieć z góry ustalone przekonania, co z tego wyniknie. A po drugie, pozwól rzeczom się rozwijać, nie wymuszaj ich pojawienia się, bo to kreuje walkę i, oczywiście, kontrolę, która tylko doda siły rakowi.
To nie jest kuracja, to nie jest system zarządzania, to nie jest walka z ani kładzenie się i akceptowanie. To jest zapytanie o inne możliwości, może o całkiem inny sposób postrzegania życia i swojego ciała.
A co, jeśli rak nie jest tym, co inni Ci na jego temat powiedzieli? A co, jeśli to jest czymś innym? A co, jeśli rak jest świadomością, której nie dano jeszcze dojść do głosu?
Jeżeli jest to dla Ciebie interesujące, odwiedź proszę moją stronę: http://www.curingtheincurable.com i poproś o darmowe nagranie „Jesteś uzdrowieniem” (You are the Cure). Co masz do stracenia, raka?
Oryginał artykułu jest dostępny tutaj.
ze stronki:
http://budziludzi.pl/?p=286

Autyzm – słabość czy siła?


A co, jeśli autyzm jest po prostu całkowicie innym sposobem funkcjonowania ponad dwubiegunowością myśli, uczuć i emocji? Czego możemy się nauczyć z autystycznego sposobu funkcjonowania?
Kiedy wchodziłem w Access, zorganizowaliśmy z żoną spotkanie otwarte u nas w domu. Zaprosiliśmy przyjaciół i znajomych. Przyszło sporo osób.
Przyszedł wtedy mój wieloletni przyjaciel z żoną i dorosłą córką, u której zdiagnozowano autyzm.
Przeprowadziliśmy sesję Bars dla uczestników. Każda osoba doświadczyła tego, co nazywamy mini sesją bars. Krótkiej, 20-minutowej sesji z kilkoma punktami Bars.
Skończyłem proces u jednej osoby i zapytałem córkę mojego przyjaciela, czy również chciałaby położyć się na stole i doświadczyć sesji.Wydawała się tym podekscytowana i natychmiast położyła się na stole.
Po przeciąganiu energii położyłem palce na plastrach implantów. Spojrzała na mnie w górę i zapytała „Czy teraz słyszysz to, co się dzieje w mojej głowie?” Odpowiedziałem – „Nie, kochanie. To nie o to w tym chodzi.”
W tym czasie nie wiedziałem nic o autyźmie, co to znaczy mieć autyzm i co z tym można zrobić.
Kilka miesięcy później, na klasie Procesów na Ciało, facylitator wspomniał, że powodem, dla którego ludzie z autyzmem nie lubią być dotykani jest to, że natychmiast ściągają całą informację na temat tego, kim jest osoba, która ich dotyka.
Są niezwykle czuli na oddziaływanie psychiczne i nie wiedzą, jak przetwarzać te informacje. Przed Access ja również nie wiedziałbym, jak je przetwarzać.
To właściwie wyjaśniło mi, dlaczego córka mojego przyjaciela zadała mi wówczas to pytanie.
Sesja Bars dała jej więcej jasności. Potem, z pomocą swojej siostry, założyła stronę internetową, aby sprzedawać swoje prace.
Teraz funkcjonują zupełnie inaczej, są ze sobą obecne w inny sposób.  Co jest wymagane, aby na tej planecie uznano ten sposób i nauczono się pracować z większym współodczuwaniem?
Czy masz dziecko, któremu przypięto łatkę autyzmu? Czy znasz kogoś, kto ma takie dziecko?
W jaki sposób można dla nich wykreować możliwości inne od tych, które mieli dotychczas?
Więcej o autyźmie w kontekście Access Consciousness® (po angielsku) znajdziesz tutaj.
0

Bars w terapii autyzmu i stresu po traumie

Już po kilku zabiegach Nicole Saddler zaczęła widzieć różnicę u swojego autystycznego syna, Matthew.
Emocjonalne wybuchy, uruchamiane przez deszcz, zniknęły.  Tak samo jak szok związany z przejazdem autobusem do nowej, nieznanej szkoły. Jest bardziej pewny siebie, skoncentrowany i nie ma obsesyjnych zachowań,” mówi Nicole Saddler, mieszkanka Stoney Creek w Kanadzie.
Obserwując zmagania swojego 14-letniego syna w szkole i w niektórych sytuacjach społecznych pani Saddler zwróciła się nie w kierunku farmakologii, ale do Access Consciousness, modalności energetycznej. Sesje terapeutyczne, zwane również Bars, polegają na lekkim dotyku 32 punktów – lub inaczej – prętów energetycznych – zlokalizowanych na głowie. Uważa się, że te punkty odpowiadają różnym dziedzinom życia człowieka i są magazynem elektromagnetycznym wszystkich myśli, idei, decyzji i przekonań, które dana osoba kiedykolwiek miała.
Uważa się, że niektóre z tych punktów są powiązane z radością i smutkiem, inne z kontrolą i pieniędzmi, wdzięcznością, kreatywnością i innymi aspektami.
Nicole Saddler, nauczycielka z District School Board of Niagara, tak mocno wierzy w Access Consciousness, że po weekendowym kursie sama została praktykiem Bars.
Sama prowadzi terapie Matthew, a także oferuje usługi niewielkiej liczbie klientów u siebie w domu.
Pani Saddler powiedziała, że terapia jest efektywna w przypadkach stresu pourazowego, a to dzięki oczyszczeniu „zapętlenia” emocjonalnego w traumatycznym wydarzeniu w podświadomości człowieka. „To powoli puszcza. Oczyszczasz to.” – powiedziała.
Sesje Nicole Saddler trwają od 45 minut do godziny i obejmują komponent fizyczny, emocjonalny i werbalny. Kiedy jeden z punktów jest gorący lub wibruje – to znak, że coś jest w nierównowadze i się oczyszcza.
Istnieją różne przyczyny braku równowagi, takie jak stres w związku lub w pracy. „Wpływa na ciebie, czy tego chcesz czy nie.”
Nicole Saddler, która sama ciągle otrzymuje terapie mówi, że pozwala jej ona lepiej komunikować się z uczniami. „Jestem spokojna. Nie oceniam. Jeżeli uczniowie są sfrustrowani, dochodzę do tego, jak można im pomóc.”
Nicole Saddler dowiedziała się o terapii Bars od dr Nancy Abram, psychoterapeutki, która rozpoczęła pracę z jej synem.
Dr Abram przestała praktykować medycynę rodziną w 2011 r., aby rozpocząć pracę w obszarze medycyny umysłu-ciała i psychologii energetycznej. Dr Abram w swojej praktyce w Grimsby używa narzędzi takich jak Bars i EFT (technika emocjonalnej wolności) oraz tradycyjnych metod psychodynamicznych.
„Kiedy zaczęłam dodawać terapię Bars, ludzie doświadczali dużych zmian. Zaczęli radzić sobie ze swoimi sprawami znacznie szybciej” – mówi.
Dr Abram stwierdziła, że Bars stanowi efektywną terapię wspomagającą w depresji, stanach lękowych i problemach psychospołecznych związanych z traumą emocjonalną.
„Pomaga energetycznie oczyścić myśli, emocje i uczucia.”
Podczas gdy wielu pacjentów może jeszcze nie znać tej terapii, Access Consciousness staje się coraz bardziej znana. Przeprowadzono badania, które wykazują zmiany we wzorcach fal mózgowych po sesji Bars, które są porównywalne z takimi, jakie osiąga się stosując techniki głębokiej medytacji.
Dr Abram uczestniczyła w klasach, w których uczestnikami byli również praktykujący lekarze i psychoterapeuci.
Podczas gdy Access Consciousness może nie być jeszcze zbyt rozpowszechnionym pojęciem w Kanadzie, dr Abam wskazuje, że Bars i inne narzędzia Access są już popularne w Europie, USA i Australii. „Myślę, że w Kanadzie wie o tym jeszcze zbyt mało ludzi.”
Praktycznie każda osoba, dzieci i dorośli może nauczyć się terapii Bars i przeprowadzać ją na członkach swojej rodziny i przyjaciołach jako technikę relaksacyjną o potencjalnych innych jeszcze korzyściach.
„Jeżeli więcej ludzi dowie się, jak używać tej metody, to będzie fantastycznie.”
Laurie Mawlam, dyrektor zarządzająca Autism Canada nie słyszała o Access Consciousness, kiedy zapytał ją o to reporter. Ale skoro technika ta jest nieinwazyjna, rodzice powinni móc decydować o tym, czy jest ona właściwa dla ich dzieci.
„Nie znam jej. Ale skoro nie jest inwazyjna, rodzice powinni mieć wolny wybór oparty na doświadczeniu i własnym światopoglądzie.” – mówi.
Z Nicole Saddler można się skontaktować pod adresem getbars@outlook.com.
Co mówią badania naukowe i pomiary aparaturą medyczną na temat tego, co sie dzieje podczas sesji Bars.
Interesuje Cię więcej na temat autyzmu w kontekście Access Consciousness? Kliknij tag Autyzm.
Oryginał artykułu do przeczytania znajduje się tutaj.
ze stronki:
http://budziludzi.pl/?p=252
0

Czy ktoś cię nęka?


Zniewaga i nękanie przynoszą efekt tylko wtedy, kiedy dręczyciel wymierza w Twoją stronę osąd, a Ty przez to zaczynasz się osądzać dokładnie w ten sam sposób.
Agresywnie, stosując przemoc, zastraszając i obrażając. Ostatnie posunięcia Donalda Trumpa w pewnym sensie mogą być wyjątkiem; szeroko rozpowszechniane i komentowane w zazwyczaj powściągliwym teatrze amerykańskiej polityki. Ale badania pokazują, że większość ludzi (72%) regularnie ma do czynienia lub staje się ofiarą tego typu dręczenia w miejscu pracy.
Co smutne, większość takich sytuacji w miejscu pracy zostaje rozwiązana tylko wtedy, kiedy oprawca z własnej woli się przeniesie. Jednak wierzę, że istnieją bardziej efektywne i wzmacniające sposoby radzenia sobie z takimi osobowościami. Po pierwsze, spójrz na sytuację przenikliwie i uczciwie.
Jest kilka rzeczy, które możesz zrobić, aby poradzić sobie z agresywnymi i zastraszającymi ludźmi w pracy. Po pierwsze, musisz uznać, kim oni naprawdę są.
Większość ludzi, kiedy w swoim życiu spotyka osoby złe lub zdenerwowane, ma tendencję do stawiania im oporu. Ale kiedy wzniesiesz bariery, one nadal w Ciebie uderzają, abyś te bariery opuścił. Jeżeli jednak pozwolisz im wyrazić się nie reagując zwrotnie – jeżeli pociągniesz od nich energię – skończy im się para w gwizdku i wkrótce sprawa się zakończy. Ty zdobywasz kontrolę nad sytuacją.

Oto kilka praktycznych narzędzi, aby utrzymać dręczyciela w ryzach:

  1. Bądź w pozwoleniu – Pozwolenie jest wszędzie tam, gdzie wszystko jest interesującym punktem widzenia. Kiedy dotrze do Ciebie, że ta osoba nie jest ani dobra, ani zła, ma tylko interesujący punkt widzenia, wówczas już nie musisz brać do siebie niczego, co ona mówi. Widzisz sytuację taką, jaka ona jest.
  2. Praktykuj wdzięczność – Zniewaga i nękanie przynoszą efekt tylko wtedy, kiedy dręczyciel wymierza w Twoją stronę osąd, a Ty przez to zaczynasz się osądzać dokładnie w ten sam sposób. Wdzięczność i osąd nie mogą współistnieć. Zacznij dzisiaj od odczuwania wdzięczności za to, co posiadasz -nawet jeśli wydaje Ci się to małe i mało znaczące. Wybierz celebrowanie życia od teraz, a nie dopiero od momentu, kiedy wszystko się ułoży.
  3. Zadawaj pytania – Kiedy zadajesz pytania, otwierasz swój umysł na rozwiązania i możliwości, których normalnie byś nie dostrzegł. Postawiony naprzeciw trudnej osoby zadaj sobie pytanie: „Czym to jest?”, „Comogę z tym zrobić?”, „Czy mogę to zmienić?” i „Jeśli mogę to zmienić – jak mogę to zmienić?” Nie chodzi tu wcale o uzyskanie konkretnych odpowiedzi. Zamiast tego rozwiązania zaczną się formować w Twojej podświadomości i zaczną prowadzić Twoje działania i decyzje.
  4. Zniszcz i odkreuj swój związek z oprawcą – To bardzo potężne narzędzie, które pomaga Twojemu umysłowi koncentrować się na chwili bieżącej. Codziennie na nowo zbierz intencję, aby „zniszczyć i odkeować” swój związek z tą trudną osobą. Dokonanie tego pomoże uwolnić wszelkie żale czy urazy wobec niej, jakie masz z poprzednich interakcji, a także pozwoli na to, by twoje działania i uczucia odnosiły się do bieżącej chwili – nie do ciągnącego się za nami ogona przeszłości.
Oryginał artykułu znajduje się tutaj.
1

5 pytań, aby wykreować więcej pieniędzy


Ostrzeżenie: To NIE jest zwykły artykuł o inwestycjach czy pozytywnym myśleniu. Czytasz go wystawiając na ryzyko swoją biedę!
A jeśli wszystko, czego cię uczono lub czego się nauczyłeś o pieniądzach i bogactwie jest przeterminowane lub nieprawdziwe? To z pewnością okazało się doświadczeniem wielu ludzi, nawet tych, którzy byli przekonani, że są „zabezpieczeni finansowo” w czasach wielkich przekształceń ekonomicznych.
Co możesz zrobić dzisiaj, aby zmienić swoją sytuację finansową? Gary Douglas, autor bestsellerów i założyciel Access Consciousness oraz jego partner w interesach i współautor dr Dain Heer opracowali wiele narzędzi, których każdy może używać w celu zmiany swojej rzeczywistości finansowej.
Douglas i Heer są autorami książki „Pieniądze nie są problemem, ty nim jesteś” i „Odkryj swoje Prawdziwe Bogactwo”, które niedawno dostały się do programu „The Balancing Act” w Lifetime TV w USA.
Obaj zaczynali od zera i wykreowali kwitnące przedsiębiorstwo i znaczący majątek, to zdarzyło się 4 razy w przypadku Douglasa. Ich porady są inne niż wszystko, co do tej pory czytaliście. Ta różnica pochodzi ze sposobu, w jaki łączą to, czego się nauczyli wykorzystując świadomość do tworzenia pieniędzy i majątków.
Jedną z rzeczy, których się nauczyli w badaniach nad świadomością jest to, że pytanie dodaje człowiekowi mocy, a odpowiedź ją odbiera. Czy chcesz mieć więcej mocy do kreowania pieniędzy? Zadawaj pytania!
Kiedy wygłaszasz oświadczenie, konkluzję czy osąd – wszystko, co kończy się kropką, informujesz wszechświat, że posiadasz gotową odpowiedź. Kiedy przywiążesz się do tej odpowiedzi, w twoim wszechświecie nie może pojawić się nic, co do niej nie pasuje.
Jak często wygłaszasz oświadczenia dotyczące pieniędzy? „Nie mam pieniędzy.” „Nie mogę sobie na to pozwolić!” „Mam za dużo dni do następnej wypłaty.” „To są wszystkie pieniądze, jakie posiadam.” „Wydałem wszystkie swoje pieniądze.” Czy któreś z tych oświadczeń sprawia, że czujesz się lekko?
To z tego powodu, że one są konkluzjami, decyzjami i osądami. Kiedy wszechświat rozdaje pieniądze, może opuszczać rachunki bankowe osób, które mówią takie rzeczy. Dlaczego? Z prostego powodu: ci ludzie już oznajmili, jaka jest ich sytuacja, a Wszechświat słyszy, że nie są zainteresowani ani otwarci na nieograniczone możliwości.
Podpowiedź: To uniwersalna prawda, że to, co jest prawdziwe, odczuwasz jako lekkie, a to, co nie jest twoją prawdą – jako ciężkie. Jak odczuwasz te wymienione wyżej oświadczenia? Jeżeli są ciężkie, to z tego powodu, że są osądami, konkluzjami, decyzjami i kłamstwami!
Aby wydostać się z ciężaru, wystarczy zadać pytanie. W pierwszej kolejności dobrze jest zapytać, czy ta myśl, która jest dla ciebie ciężka, jest w ogóle twoja. Jeżeli poczujesz lekkość zadając to pytanie, rodzaj poszerzenia w dowolnym miejscu w twoim świecie, to oznacza, że ta myśl nie była w ogóle twoja.
Pytania

1. Co mogę dodać do swojego życia dzisiaj, co wygeneruje duże ilości pieniędzy, teraz i w przyszłości?

To może się wydawać wbrew intuicji, jeżeli do tej pory fanatycznie oszczędzałeś, aby dopasować się do swojego ograniczonego budżetu. Jak dobrze działa dla ciebie ta strategia?
Wybór oszczędzania natychmiast wprowadza do twojego wszechświata ograniczenia i skurcz, co stoi w opozycji do tego, co zaprasza do twojego życia pieniądze! To wymusza punkt widzenia, że niedostatek jest prawdziwy, co z kolei odzwierciedli się na twoim rachunku bankowym.
Skurcz, który wywołuje oszczędzanie, narusza twoje największe zasoby: nieskończoną kreatywność, którą JESTEŚ jako nieograniczone istnienie. Im bardziej jesteś kreatywny, tym bardziej będziesz używać swojej kreatywności do wykreowania gówna i katastrof, jeżeli tylko nie zaangażujesz jej do wykreowania czegoś, co chciałbyś mieć, na przykład pieniędzy.
Pomyśl o chwili w swoim życiu, kiedy w swoim życiu nie miałeś wystarczająco dużo, aby się bawić i tworzyć. Czy w rezultacie nie kreowałeś katastrof, które mogłeś rozwiązać, tylko po to, aby przestało ci się nudzić? Czy to się odnosi do twojej sytuacji finansowej teraz?
To pytanie i kolejne dotyczą tworzenia świadomości. Przejdź przez te pytania i zobacz, co pokazuje ci wszechświat. Nie musisz znać odpowiedzi natychmiast. Pytanie służy kreowaniu możliwości i świadomości, a nie uzyskaniu odpowiedzi.

2. Jak może być jeszcze lepiej?

Spróbuj zadawać to pytanie za każdym razem, kiedy otrzymasz choćby grosz i w każdym momencie, kiedy poczujesz się dobrze.
Pewna kobieta, która uczęszczała na seminaria Douglasa w Nowym Yorku znalazła grosz, kiedy wychodziła z sali konferencyjnej. Zapytała: Jak może być jeszcze lepiej?
Zjechała windą w dół, wyszła na chodnik, spojrzała w dół i zobaczyła leżący na ziemi banknot 10-dolarowy. Zapytała: Jak może być jeszcze lepiej? Zamachała tym banknotem w powietrzu i zatrzymała taksówkę, zamiast wracać do domu metrem.
Taksówka zatrzymała się przy drzwiach frontowych do budynku zamiast przy tylnych, których by użyła, gdyby wracała do domu metrem. Kiedy wysiadała z taksówki, zauważyła że coś świeci w kratce ściekowej. Podniosła to i okazało się to być diamentową bransoletką.
Gdyby zapytała: Jak może być jeszcze lepiej? mogłaby kontynuować otrzymywanie. Niestety! Powiedziała „Nie może być lepiej!” i jej „szczęście” się na tym zatrzymało. Nigdy nie wiesz, co jeszcze się może zdarzyć i co wszechświat może trzymać dla ciebie w zanadrzu, czekając aż zadasz pytanie.

3. Jeżeli cię kupię, czy przyniesiesz mi pieniądze?

Za każdym razem, kiedy rozważasz kupienie czegoś zapytaj, czy ta rzecz przyniesie ci pieniądze. To może wydawać się dziwne, jeżeli nie jesteś przyzwyczajony do rozpoznawania świadomości we wszystkich rzeczach, ale świadomość istnieje we wszystkich rzeczach i to narzędzie działa. Jednym ze sposobów nauczenia się jak tego używać jest wyobrażenie sobie dwóch małych chmurek w swojej głowie. Jedna to „tak”, a druga „nie”. Ta, która jest większa i lżejsza, kiedy zadajesz pytanie oznacza, co jest prawdziwe dla tej rzeczy, do której mówisz.
Robienie pieniędzy nie jest koncepcją linearną. Częścią tworzenia bogactwa jest rozpoznanie, co ma wbudowaną wartość, a co nie. Ciuchy, nowoczesne meble czy artykuły gospodarstwa domowego na przykład rzadko zwiększają swoją wartość. Antyki, biżuteria, niektóra sztuka i inne dobrze wykonane przedmioty – często. Ta sukienka, którą bezwzględnie musisz mieć, kiedy przyniesiesz ją do domu, będzie warta około 10% tego, ile za nią zapłaciłaś. Czy nie powinnaś mieć tej świadomości zanim ją kupisz?
Ciuchy mogą przynieść ci pieniądze, ale miej świadomość, że to nie jest linearne. Jeżeli ta koszula czy sukienka sprawia, że czujesz się jak milion dolarów, to poczucie wbudowanej wartości łatwo wykreuje u innych wrażenie, że masz pieniądze. To samo w sobie wykreuje więcej gotowości w innych ludziach, aby dać ci pieniądze.

4. Czy chcesz mnie posiadać?

To pytanie należy zadawać wszystkim otaczającym cię rzeczom. Czy zdajesz sobie sprawę, kiedy twoje rzeczy cię posiadają? Czy idą do pracy, aby zapłacić za ciebie, czy ty idziesz do pracy, aby zapłacić za nie? Kto kogo posiada?
To pytanie można zadawać wszystkim swoim przedmiotom. Jeżeli one nie chcą, abyś je nadal posiadał, tworzą martwą przestrzeń w twoim środowisku, którą można wypełnić przedmiotami i aktywnościami przynoszącymi więcej profitów.
Jeżeli ta rzecz nie chce już ciebie posiadać, poproś ją o przyprowadzenie osoby, która ma stać się nowym właścicielem, z gotówką w ręce. Jeżeli taka się nie pojawi, oddaj ją komuś. Ogłoszenia drobne zawierają sekcję „Oddam za darmo”, która pozwala ludziom znaleźć to, czego szukają, którzy nawet przyjdą do ciebie do domu, aby to odebrać. Oczywiście możesz również zrobić wyprzedaż garażową, jeżeli nie szkoda ci czasu, czy oddać to na dobroczynność odliczając podatek.
W okolicy wyrasta wiele second-handów. Jeżeli twoje meble będą ich interesować, wszystko co musisz zrobić to podrzucić je im i czekać na przelew. Jeżeli potrzebujesz nowych mebli do wypełnienia pustych przestrzeni po rzeczach, które znikają z twojego życia, może to być również miejsce, gdzie znajdziesz wiele współczesnych i antycznych mebli po znacznie niższych cenach.

5. Co jeszcze mogę wykreować z tego miejsca?

Według Douglasa największą przygodą życia jest wykreowanie czegoś od zera. Coś o tym wie, robił to 4 razy!
Wiele osób nie posiada niczego – jeżeli chodzi o aktywa i jakość życia, ale udaje przed sobą, że coś ma. Douglas zaleca rozpocząć od tego, co masz i zadać pytanie: Co jeszcze mogę wykreować z tego miejsca? jako sposób kreowania przygody posiadania milionowych możliwości.
Większości ludzi wystarcza średnie życie zamiast udziału w przygodzie, ponieważ nie chcą pojąć ryzyka utraty wszystkiego.
Nawet jeśli możliwość przeminie, pytanie wciąż można zadawać, a przygoda jest nadal dostępna.
Brak pieniędzy oznacza, że rozpoczynasz przygodę posiadania więcej, mówi Douglas.
Jak by to było, gdyby przyjąć ten punkt widzenia razem z 5 pytaniami? Jak szybko mogłaby się zmienić twoja rzeczywistość finansowa?
Oryginał artykułu znajduje się tutaj.

Sesje prywatne

BARSSesja Bars - podstawowy proces energetyczny, od którego wszystko się zaczęło:
– przypływ sił życiowych,
– wzrost poczucia własnej wartości i pewności siebie,
– poprawa percepcji, uczenia i zapamiętywania,
– wyraźne zmniejszenie gonitwy myśli i redukcja stresu, łatwiejszy sen,
– zmniejszenie poziomu lęków, złości, irytacji, wyczerpania, zacisku,
– większa łatwość dokonywania wyborów i zmian życiowych,
– wrażenie lekkości w głowie, umyśle, świadomości,
– koniec zachowań powtarzalnych, tzw. ‘autopilota’, także w obszarze generowania chorób psychosomatycznych, co skutkuje wzrostem odporności,
– szybsze powroty do zdrowia po chorobach i urazach,
– redukcja liczby stresujących sytuacji, które po prostu przestają „się wydarzać”.
mtvssMTVSS - To jeden z najbardziej dynamicznych procesów terapii manualnej dostępnych nam współcześnie. Proces na ciało o bardzo szerokim spektrum zastosowań. Pozwala cofnąć wiele rodzajów dysfunkcji w ciele. Cofa programowanie, które zniekształciło pierwowzór ciała.
Możliwe obszary działań:
– układ immunologiczny,
– aktywacja gruczołów wydzielania hormonalnego,
– pamięć komórkową ciała, które przeszło traumę,
– odmładzanie organów,
– usuwanie z organizmu substancji toksycznych.
faceliftFacelift - bez skalpela, bez chemii. Służy wywołaniu w całym Twoim ciele generatywnych energii młodości. Jest to niesamowity proces, który odwraca proces starzenia na twarzy i tworzy podobne efekty na całym ciele. Po wielokrotnym zastosowaniu (co najmniej 20 razy) uzyskany efekt wydaje się trwały. To właśnie dzięki temu zabieg ten działać może odmładzająco i regenerująco na komórki całego ciała, może zmniejszać objawy starzenia, przywracać blask twarzy, wygładzać i rozjaśniać skórę również trądzikową.
korekta-wzrokuKorekta wzroku - Osoby regularnie otrzymujące ten proces zdają relację z poprawy widzenia – różnej w zależności od przypadku. Mówią o wydłużonym okresie czytania bez potrzeby noszenia okularów, o zniknięciu dyskomfortu i dolegliwości w obrębie oczu i zatok, o zmianie ostrości i perspektywy widzenia.
urazyCofanie skutków urazów - Proces ten służy temu, aby takie zapisy wymazać i przywrócić naturalny stan w ciele oraz przywołać szybsze i łatwiejsze gojenie się ciała przy bieżących urazach. Proces ten jest zazwyczaj bardzo miły i relaksujący dla ciała i jego komórek.
ESSEESSE - energetyczna terapia powięziowa. Unikalny proces łączący narzędzia i procesy Access Consciousess z technikami manipulacyjnymi, działający na tkance łącznej znajdującej się w każdym miejscu naszego ciała. ESSE zapoczątkowuje zmianę struktury i kształtu ciała i skutkuje ułatwieniem ruchu i funkcjonowania ciała, likwidacją napięcia i bólu, zmniejszeniem blizn. Szczególne efekty można uzyskać pracując tą metodą na "mięśniu duszy", mięśniu lędźwiowo-udowym...
przemocAbuse Hold - energetyczne uwalnianie skutków przemocy. Przemoc przybiera wiele form i wiele twarzy. Może pochodzić od kogoś innego, albo od nas samych. Abuse Hold jest potężną techniką manualną, która wspiera ciało i ducha w uwalnianiu i zmianie wszystkiego, co zostało zablokowane w ciele podczas nadużycia.
stresLikwidacja nadmiaru stresu i negatywnych emocji - Techniki Access Consciousness obejmują dosłownie dziesiątki narzędzi wspierających rozładowywanie emocji, nad którymi człowiek wydaje się nie mieć żadnej kontroli. Są to narzędzia werbalne i procesy na ciało, które dobiera się indywidualnie do każdej osoby zmagającej się z tego rodzaju trudnościami. Zmiana zachodzi od razu.
zwiazkiZnajdowanie rozwiązań w związkach - Szereg pytań stawianych podczas sesji pomaga otworzyć oczy na to, czego tak naprawdę chcę od związku, jakie przekonania nie pozwalają po to sięgnąć i co siedzi pod zachowaniami osoby, z którą jesteśmy w relacji, nie tylko miłosnej. Świadomość tego, co kryje się pod schematami pozwala dynamicznie przekształcić sytuację. Sesja dla par lub dla jednego z partnerów.
ciazaRozpuszczanie mentalnych barier uniemożliwiających zajście w ciążę, wszędzie tam, gdzie z medycznego punktu widzenia wszystko jest w porządku, ale dziecko nie przychodzi.

0

Defragmentuj swój mózg, aby osiągnąć optymalny potencjał


Naprawdę??? Oczywiście! Dlaczego nie? Jeżeli możemy to robić z naszymi komputerami, to dlaczego nie z naszym mózgiem?
Mózg często porównuje się do komputera, prawda? Ale jak mu zrobić defragmentację? Jak by to dokładnie miało wyglądać? Będzie bolało? Czy na głowie gdzieś jest jakiś magiczny guzik, który można wcisąć?
Hmm, coś w tym rodzaju. W rzeczy samej, na głowie znajdują się 32 miejsca zwane „Barsami” – energetycznymi punktami, które pod wpływem delikatnego dotyku uwalniają energię elektromagnetyczną. To w tym miejscu następuje defragmentacja.

„OK, to ja poproszę trochę tej defragmentacji”, mówisz.

Wspaniale! Działa to w ten sposób. Jakieś 25 lat temu pojawił się człowiek o nazwisku Gary Douglas z terapią tych punktów wykonywanych na głowie. Każdy Bars dotyczy jakiegoś aspektu codziennego życia: radości, smutku, pieniędzy, kontroli, kreatywności, kreowania połączeń, pokoju, wdzięczności i innych.
Gary dotarł do tego, że kiedy dotykasz każdego z tych Barsów, konkretny aspekt tego Barsa ulega defragmentacji. Poprzez defragmentację rozumiem uwolnienie od starych przyzwyczajeń i wzorców wokół tego Barsa. Zniknij! Nie ma!

Czy to nie jest fajne?

Niektóre rzeczy, których nauczyliśmy się od naszych rodziców, dziadków, nauczycieli, z telewizji, książek itp., które zostały zapisane w naszym mózgu (większość z nich w podświadomości) powstrzymujących nas od przejawiania pełni naszego potencjału czy od bycia osobą, którą chcemy być – mogą zostać uwolnione.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego wciąż wybierasz te same rzeczy w swoim życiu, które tak naprawdę wcale dla Ciebie nie pracują? Dlaczego masz wybierać pracę, która zaczyna się wcześnie rano, jeśli wcale nie jesteś rannym ptaszkiem? Lub dlaczego wybierać pracę w biurze, kiedy kochasz być na zewnątrz? Dlaczego pracować dla szefa, kiedy wiesz, że pracujesz lepiej dla szefowej? Dlaczego niektóre cechy współpracowników zawsze grają Ci na nerwach? Czy konstruktywna krytyka zawsze sprawia, że czujesz się gorszy?
Sesja Bars stanowi typową defragmentację umysłu. Można ją wykonywać na przechylanym krześle lub na stole do masażu. Prawie każdy zasypia – głębokim snem theta. I można przy tym chrapać. Nikt się tym nie przejmuje. To będzie całkowicie Twój czas – otrzymywania, relaksu i odnowy. Brzmi bosko, prawda? Kiedy ostatnio dobrze i głęboko spałeś? Regenerujący sen jest absolutną koniecznością dla naszego dobrostanu. Lub kiedy ostatnio miałeś godzinę tylko dla siebie – i nikt Ci nie przeszkadzał?

To wszystko spotyka Cię w ciągu tej godziny sesji!

Nie potrzeba już więcej godzin na leżance u psychiatry (nie, żeby było w tym coś złego), podczas prób dotarcia do przyczyn swoich problemów. Można jednocześnie się relaksować – i zmieniać. Sesja działa jeszcze jakiś czas po jej zakończeniu, codziennie uwalniają się kolejne rzeczy.
Jak by wyglądało Twoje życie, gdybyś nie mógł się doczekać pójścia jutro do pracy? Czy możesz budzić się radosny każdego ranka? A jak by wyglądało Twoje życie, gdybyś miał tyle pomysłów, będących wkładem do Twojej pracy, że nie wiedziałbyś, gdzie zacząć? Czy to możliwe, aby nie brać rzeczy do siebie? A jeśli rzeczy w życiu nie są ani prawidłowe ani nieprawidłowe, ani dobre, ani złe? A co, jeśli są tylko ideami – bez osądu? O rany!
Czy można pozwolić współpracownikom i szefom być takimi, jakimi są, bez opierania się temu i bez reagowania na to, bez dopasowywania się i bez zgadzania (i całej tej polaryzacji)? A gdyby Twoje życie mogło być łatwiejsze?
Wiem, część z tych pomysłów brzmi całkiem „od czapy”, prawda? Hmm, właśnie tak się dzieje, kiedy otrzymujesz sesje Bars. To takie proste. Jak może być jeszcze lepiej? Co jeszcze jest możliwe? Otrzymuj sesje Bars i ponownie zaproś radość do pracy. Lub do swojego życia. Lub swojej rodziny. Albo gdziekolwiek zechcesz.
ze stronki:
http://budziludzi.pl/?p=350
0

Depresja jest tylko wyborem


„Dopóki oddychasz, możesz zacząć wszystko od początku” – brzmią słowa piosenki, której słucham, kiedy piszę te słowa. Jakie to prawdziwe.
Depresja jest jednym z głównych problemów, z powodu których ludzie szukają porady psychologicznej. Większość ludzi w którymś momencie swojego życia była w depresji. To stan, kiedy człowiek uważa, że nic już nie cieszy i nie ma sposobu, aby to się zmieniło. Ludzie twierdzą, że nie mają energii, aby zrobić choćby jeden krok w kierunku zmiany czegokolwiek. Moi klienci często mówią, że są ofiarą swojej depresji, że próbowali już wszystkiego i nic nie pomogło, że są zbyt zmęczeni, aby być w stanie zmienić swój stan. Czasami spotykam klientów, którzy są tak pogrążeni w depresji, że nawet przestali mówić. Depresja jest jednym ze sposobów powolnego umierania. To stan, kiedy człowiek daje za wygraną i poddaje się ograniczeniom tej rzeczywistości. Powolne samobójstwo. Jak mogę tak mówić? Hm, zapytaj siebie: Czy to depresja pokonuje człowieka, czy to człowiek wybiera pogrążenie w depresji? Tak, to ludzie wybierają pogrążenie w depresji. To bierna forma egzystencji i czynny wybór – czynny, ale nieświadomy.
Ludzie w depresji poddają się ograniczeniom życia. Mogą nie być świadomi, że to wybierają. Ich punkt widzenia jest taki, że raczej nie mają tutaj wyboru. Kiedy to czytasz, zauważasz to, co się dzieje w Twoim wszechświecie i w Twoim ciele? Jak bardzo w tej chwili ty i twoje ciało stajecie się świadomi energii depresji? Czy to znajoma energia?
Teraz zamiast walczyć z tym i próbować to zatrzymać, opuść wszystkie swoje bariery, jeszcze bardziej, i bądź obecny z tą energią; daj sobie chwilę i pobądź z nią. Teraz zintensyfikuj tę energię, jeszcze bardziej, i jeszcze raz pobądź z nią chwilę, może minutę albo kilka minut – albo nawet dłużej, jeśli to konieczne. Co się zmieniło? Sugeruję, aby zapisać to, co się zmieniło dla Ciebie po tej chwili całkowitej obecności z energią depresji. Czy zauważasz teraz, że sam uczyniłeś ją mocniejszą od siebie? To tylko energia. Zatem – jak bardzo prawdziwa jest depresja i jak bardzo prawdziwą ją czynisz, zgadzając się i dopasowując do punktu widzenia, że jest prawdziwa?

A co, jeśli depresja nie jest niczym więcej, jak tylko interesującym punktem widzenia?

Czy energia depresji wydaje Ci się znajoma i czy to ta energia, jaką przywołujesz całe życie? Czy zdefiniowałeś tę energię tako coś, czym jesteś? Jeszcze raz, to Twój punkt widzenia kreuje Twoją rzeczywistość. Jeżeli zdefiniujesz energię depresji jako coś, czym jesteś – kreujesz siebie pogrążonego w depresji. Powiedz do siebie: „Interesujący punkt widzenia, że mam taki punkt widzenia„, i jeszcze raz, i jeszcze.
Ludzie pogrążeni w depresji zwykle odbierają smutek innych ludzi i próbują go zmienić poprzez przejęcie go i zakleszczenie w swoim ciele. Stając się świadomym faktu, że jesteś świadomy smutku innych ludzi, możesz wiele zmienić dla siebie.

Depresja nie musi wyglądać w określony sposób.

Czasami ludzie wyglądają na szczęśliwych, ale wcale tacy nie są, tak naprawdę są smutni, a ty masz tego świadomość. Jak często osądzasz się, kiedy inni ludzie wyglądają na szczęśliwych i dużo się uśmiechają, a ty masz świadomość, że wcale nie są szczęśliwi i myślisz, że to z tobą jest coś nie tak, bo zdajesz sobie sprawę z ich smutku? I jak wiele wtedy myślisz, że ich brak szczęścia jest twoim brakiem i oskarżasz siebie za bycie nieszczęśliwym w ich obecności, kiedy to oni się tacy „szczęśliwi” na zewnątrz? Ty masz po prostu świadomość tego, co tak naprawdę się dzieje, kiedy patrzysz na ich twarze udające szczęście. A co, jeśli to nie ty jesteś nieszczęśliwy? Ty i twoje ciało odbierają całe nieszczęście wokół ciebie – i jeśli nie zadasz tu pytania – kupisz to nieszczęście jako swoje. Myślisz, że to twoje uczucie i powtarzasz sobie, że jesteś nieszczęśliwy i szukasz dowodów na ten punkt widzenia jako prawdziwy: „Widzisz? Mam smutek wymalowany na twarzy, co oznacza, że jestem nieszczęśliwy. Widzisz? Mam łzy w oczach, to znaczy, że jestem smutny.” A możesz zapytać: „Do kogo to należy? Czy to ja jestem nieszczęśliwy, czy mam świadomość, że ktoś inny taki jest?” Przez większość czasu odbierasz smutki innych osób, myśląc i konkludując, że są twoje.
Kiedy pytam klientów, czy dorastając mieli wokół siebie osoby nieszczęśliwe i pogrążone w depresji, w większości słyszę odpowiedź twierdzącą. Zadanie większej ilości pytań tym, którzy zaprzeczyli kreuje świadomość, że w rzeczy samej, był tam wtedy ktoś, kto był nieszczęśliwy, ale kto wyglądał i udawał szczęśliwego. Uznanie faktu, że w okresie dorastania było się po prostu świadomym krążącego wokół nieszczęścia i że ono nigdy nie należało do mnie – rozświetla cały wszechświat. Ludzie spędzają całe życie próbując uczynić innych szczęśliwymi poprzez przejęcie ich smutku, zamknięcie go w swoim ciele i uczynienie swoim. Jak bardzo powielasz ten wzorzec ze wszystkimi wokół? Czy to jest ta energia, z której budujesz swoje życie? To nie ma nic wspólnego z Tobą ani z tym, czego naprawdę chcesz. To jest tylko kreacja przez rzeczywistości innych ludzi. To obrona i osłona dla rzeczywistości innych ludzi, a nie kreacja własnego. Nie ma potrzeby, aby się za to osądzać. Jak bardzo wdzięczny mogę się stać za tę świadomość? Przyjęcie do wiadomości tego, że właśnie to robię całe życie daje Ci dar możliwości dokonania wyboru. Teraz, w każdym momencie swojego życia, możesz być świadomy tego, że kupujesz rzeczywistości innych ludzi jako swoje i ich uzdrawiasz, podczas gdy oni wcale nie są zainteresowani zmianą. Zamiast tego mógłbyś po prostu być świadomym tego, co się dzieje wokół, nie mieć na ten temat punktu widzenia i zacząć kreować swoje życie. Masz jeden problem. W sumie jesteś szczęśliwym człowiekiem, ale trzymasz to w sekrecie przed wszystkimi, włącznie z samym sobą.

Świadomość smutków innych ludzi i próby ich uzdrowienia nie są ograniczeniem – to potencjał, którym dysponujesz.

Uznaj swoją wspaniałość i swoją świadomość i swoją zdolność do bycia szczęśliwym. Czy to sprawia, że czujesz się lżej? Pamiętaj: to, co sprawia, że czujesz się lekko – jest Twoją prawdą. Sam fakt, że coś czujesz, nie czyni tego prawdziwym. Zakładasz, że wszystko, czego jesteś świadomy jest tym uczuciem, które masz i że ono jest twoje, więc możesz być taki, jak wszyscy inni, tak samo nieszczęśliwy jak wszyscy inni, możesz być normalny. Czy to jest dobra zabawa?

Wszystko jest wyborem.

Depresja jest wyborem. Jeżeli wybierasz depresję, wybierasz ją, ponieważ to uszczęśliwia cię bardziej niż wybór bycia szczęśliwym. Nie uświadamiałam sobie tego bardzo, bardzo długo. Próbowałam doszukać się w tym logiki, ale to nie jest logiczne.  Zawsze myślałam, że muszę przepracować swoje „problemy”, aby być szczęśliwą. Uważałam, że szczęście jest czymś, czego dostąpię, kiedy rozwiążę wszystkie problemy i kiedy wykoncypuję, dlaczego jestem nieszczęśliwa i kiedy zrozumiem przyczyny mojego smutku. Tylko że pojawiało się coraz więcej problemów do rozwiązania, ponieważ zdecydowałam, że moją pracą jest rozwiązywanie problemów, własnych i cudzych. Wybierając sobie taką pracę wykreowałam więcej problemów, abym mogła ją utrzymać. To jest dopiero interesujący punkt widzenia. Zmieniam to teraz i pytam siebie: „Jak mogę wykorzystać to, czego jestem świadoma, jako źródło radości? Co jeszcze mogę teraz wybrać, co zmieniłoby wszystko?
Smutek i depresja są wyborem, w którym nie ma nic złego. Są czymś, co pracuje u tej osoby, obojętnie z jakiego powodu. Uznaj, że to wybór kreuje przestrzeń, w której możesz go zmienić w każdym momencie. Radość jest stanem naturalnym, który możesz wybrać, kiedy nie wybierasz przeciwko sobie. Kiedy jesteś szczęśliwy, jesteś sobą. Kiedy jesteś szczęśliwy, jesteś przestrzenią, w której może ukazać się magia, w której wszystko i każdy może być dla ciebie wkładem. Zdajesz sobie sprawę, że nie możesz być sam. Jesteś wibracją, która pozwala ci jeszcze bardziej być sobą i pozwala ukazać się większej jeszcze ilości radości. Możesz powiedzieć, że ty nie wiesz, jak być szczęśliwym lub jak zmienić swoje życie. To nie polega na znalezieniu sposobu. Wybór czegoś innego poprzez zażądanie zmiany twojego życia jest tym, co zmienia wszystko. Jak by to było zacząć żądać od siebie, byś stał się – i otrzymał – coś wspanialszego, właśnie teraz? Masz wybór w każdej chwili.

W każdej chwili dokonujesz jakiegoś wyboru.

Zwróć uwagę, że wybierasz wszystko, co robisz – nawet jeśli to tylko przejście do lodówki i wyjęcie z niej Coca-Coli. Nie MUSISZ wybierać – po prostu wybierasz. Wybieranie jest przywilejem. Wybór jest kreacją twojej rzeczywistości. Zacznij coś wybierać co 10 sekund. Co teraz wybierasz? Dziesięć sekund minęło. Co teraz wybierasz? To nie chodzi o to, co NALEŻY wybrać, albo co NAJLEPIEJ wybrać. Chodzi o wybór czegokolwiek. Żaden wybór nie jest lepszy od innego, to są po prostu różne wybory. Musisz to robić, aby wiedzieć, o czym mówię. Idź i wybieraj. Powąchaj kwiatek. Dziesięć sekund minęło, teraz co wybierasz – kontynuować wąchanie czy coś innego? Rób to przez chwilę, staniesz się wtedy świadomy tego, że masz wybór i że wszystko, co robisz i czym jesteś jest tylko wyborem, ani dobrym, ani złym. To pozwoli ci wyjść z tego miejsca, o którym zdecydowałeś, że nie ma w nim żadnej możliwości wyboru. Wybór jest kreacją – tworzy ruch w twoim życiu, który prowadzi do większej radości i do wszystkiego, czego pożądasz. Jaką energią, przestrzenią i świadomością możesz się stać ty i twoje ciało, które pozwolą ci być radością wyboru i kreacji, jaką naprawdę jesteś?
Fragment książki „Pragmatic psychology” autorstwa Susanny Mittermeier
pragmatic psychology
0

Te trzy frazy ważniejsze od „kocham cię”


Ludzie przykładają wielką wagę do związków i romansów. A jeszcze większą wagę i nacisk do frazy „Kocham cię”. Kiedy Walentynki tuż za rogiem, temat miłości coraz częściej przychodzi ludziom na myśl. Co tak naprawdę powiedzenie „kocham cię” oznacza dla związku? Kiedy jest właściwy moment, aby to powiedzieć? Kiedy jest za wcześnie? Ile czekać, aby nie było za długo? Heh. Niekończące się oczekiwania i osądy wokół tych dwóch słów…
Oto frazy i pytania, których możesz użyć w relacjach, a które są jeszcze wspanialsze niż słowa „kocham cię”.
Po pierwsze, istnieje tyle definicji miłości i tego, co ona oznacza, że twoja definicja może być całkiem inna od tej, którą ma twój partner. Po drugie, miłość jest konkluzją. Kiedy mówisz „kocham cię”, uznajesz, że już wszystko ukończyłeś. Myślisz: „To wystarczy. To już wszystko, co muszę zrobić.” Widzę, jak ludzie robią to bardzo często. Mówią: „Kocham tę osobę” i wówczas przestają rozwijać ten związek, choćby jeszcze trochę. Przestają trwać w akcie kochania. Pokochali, zatem to już zostało ukończone i nie ma już co robić więcej. Kiedy to już zostało ukończone, umowa została wykonana i od tego momentu nie wydarza się już żadna kreacja. Z takim nastawieniem nie możesz mieć całkowitej radości ani dostępu do wszystkich możliwości.
Gdybyś chciał związku, który jest ekscytujący, zabawny, radosny i ciągle jeszcze lepszy – oto 3 frazy, które są ważniejsze niż „kocham cię” i które przyniosą wspanialsze rezultaty.

1. „Jestem za Ciebie wdzięczny

Pamiętasz, kiedy ostatni raz wyraziłeś prawdziwą wdzięczność za swojego partnera? Czy fatygujesz się, aby codziennie mówić mu, jakim jest dla ciebie darem? Ile radości przynosi do twojego życia? Brać kogoś za pewnik nie kosztuje żadnego wysiłku, ale warto pamiętać, że prawdziwe „dziękuję” z głębi twojego serca sięga bardzo daleko.
Aby na nowo wzniecić poczucie wdzięczności, zacznij prowadzić dziennik wdzięczności i każdego dnia zapisz przynajmniej jedną rzecz, za którą jesteś wdzięczny sobie i jedną rzecz, za którą jesteś wdzięczny partnerowi. Kiedy zaczniesz budować wdzięczność, stanie się ona podstawowym elementem waszego związku.

2. Wybieram ciebie”

Związek rozpoczyna się, kiedy go wybieramy. Wybieramy określoną osobę jako swojego partnera. Wybieramy to, jak chcielibyśmy, aby wyglądał nasz związek. Ale często nasze aktywne wybieranie odchodzi, a my zaczynamy egzystować w związku. I, jeśli przestajemy aktywnie wybierać nasz związek – nie kreujemy go.
Czy chcesz to zmienić?  Wybieraj swojego partnera codziennie i spraw, by się o tym dowiadywał. Mów mu: „Wybieram ciebie. Jakie to szczęście mnie spotkało, że mam cię w swoim życiu?”
Codzienny wybór bycia w relacji powstrzymuje cię od przestawiania swojego związku na auto-pilota i przywodzi cię na nowo do kreatywności, radości i ekscytacji, która była w nim na początku.

3. Jak może być jeszcze lepiej?

Cokolwiek pojawia się w twoim związku, bez względu na to, czy to jest dobre czy złe – zadawaj to pytanie. Pytania otwierają drzwi do nowych możliwości. Pytania pozwalają ci zobaczyć opcje i wybory, o których wcześniej nie wiedziałeś, że je masz. Kiedy zapytasz: „Jak może być jeszcze lepiej?” wysyłasz zaproszenie do rzeczy, aby się ulepszały. I one to robią!
Kiedy twój partner wraca z pracy naburmuszony, zapytaj: „Jak może być jeszcze lepiej?” Nie z poziomu frustracji, tylko raczej z poziomu ciekawości i zachwytu nad wielością tego możliwości. Kiedy twój partner wraca do domu z kwiatami i zasypuje się wdzięcznością – zapytaj figlarnie: „Hmm. Jestem ciekaw? Jak może być jeszcze lepiej?” Spróbuj tego i patrz, jak rzeczy zaczną się zmieniać na lepsze!
Oryginał artykułu można przeczytać tutaj.

Czym jest Access Consciousness®

A co, jeśli w ciągu jednej godziny, lekko, łatwo i przyjemnie, w stanie głębokiej relaksacji, jesteś w stanie zmienić swoje życie na lepsze?
Access Consciousness® jest zestawem praktycznych narzędzi do zmiany każdego aspektu Twojego życia, którego do tej pory nie dawało się zmienić. Te narzędzia to procesy werbalne, z którymi można pracować samodzielnie i procesy na ciało wymagające w zasadzie udziału drugiej osoby, wśród nich – jedyna w swoim rodzaju sesja Bars®, sesje indywidualne z facylitatorem, tematyczne warsztaty zwane też klasami, prowadzone na żywo lub zarejestrowane oraz książki.
Narzędzia te pokazują ludziom drzemiącą w nich samych moc. Wszystkie one służą temu, byś uświadomił sobie fakt, że możesz postrzegać, wiedzieć, być i otrzymywać wszystko bez żadnych ograniczeń. Chodzi tutaj o to, byś na każdym kroku pamiętał o tym, że TY wiesz. Możemy wszyscy, jeden po drugim, sięgać wyżej, po więcej, ku możliwościom, które są o wiele większe, niż zakładaliśmy. Możemy pozbyć się przyklejonych nam etykietek. Możemy wyjść z każdej sytuacji, która wydaje się bez wyjścia, bez możliwości ruchu, fatum. Zawsze jest jeszcze inna droga. Zawsze.
Masz zdolność zmieniania świata i każdej osoby w Twoim otoczeniu poprzez energię, którą możesz się stać. Jeśli wkroczysz do pokoju pełnego przerażonych ludzi, panika odejdzie dzięki Twojej energii, jeśli tylko zechcesz nią być. Musisz jednak sam tego chcieć, by stać się tak potężnym, że nic nie będzie w stanie zatrzymać Ciebie – świadomości, którą jesteś.
Jeśli to właśnie Ty, będąc sobą, jesteś darem i zmianą, której potrzebuje ten świat? Czy to już czas?

Jak się otworzyć i prosić o to, czego naprawdę chcesz


Czy zwracając się do swojego chłopaka lub męża mówisz nie wprost? Czy rozmowy, które prowadzicie, zawsze kończą się dyskusją, która nigdy nie posuwa spraw naprzód? Czy boisz się wprost komunikować swoje uczucia? Aby z większą łatwością radzić sobie na randkach i w związkach, musisz dojść do ładu z tym, co naprawdę chcesz przekazać. Najwyższa pora, aby nauczyć się przejrzystości i prosić o to, czego naprawdę chcesz od swojego związku!
Bądźmy szczerzy: kobiety mają zwyczaj mówienia w podtekście. A jeśli uważasz, że ty tego nie robisz, spójrz na te przykłady:
  • A co, jeśli „Nie, nie chcę jeszcze mieć dziecka” tak naprawdę znaczy „Będziesz mnie wspierał, kiedy przejmę świat?”
  • A jeśli „Jestem zbyt zmęczona” oznacza „Nasze życie seksualne staje się nudne”?
  • A jeśli „Nie lubię twoich przyjaciół” wynika z koncepcji „Moje życie nie jest dla mnie wystarczająco ekscytujące, a twoi przyjaciele mi o tym przypominają”?

Większość tych pośrednich komunikatów opiera się na lęku przed osądem i konkluzjach, które sprawiają, że boimy się nazwać rzecz po imieniu.

Otwartość i bezpośrednia rozmowa w końcu dają nam możliwość ustanowienia związku, które pozwolą nam być w życiu tym, kim naprawdę jesteśmy. Takie rozmowy zapraszają nas do naszego prawdziwego życia. A jeśli do tej pory żyłaś na peryferiach swojego życia, a twoje rozmowy to odzwierciedlają?
Zmiana rozpoczyna się od prawdy – zadania pytań, których obawiasz się zadać. Tych pytań, których unikasz, bo gdybyś je zadała, musiałabyś zmienić całe swoje życie. Najbardziej zabawne jest to, że pod tym całym oporem kryje się prawdziwe pragnienie zmiany twojego życia! Gdyby nie to, nie czytałabyś teraz tego artykułu!
Oto pięć pytań, które możesz zacząć zadawać. Możesz nie otrzymać na nie odpowiedzi od razu, ale zadawaj je ciągle, a wkrótce zaczną do Ciebie przemawiać przyszłe możliwości! (Oraz twój partner! W całkiem inny sposób…)
  1. Czego naprawdę chcę?
  2. Kim mogę się stać lub co mogę zrobić inaczej, co całkiem odmieni aktualną sytuację?
  3. Co oceniłam jako złe, a wcale takie nie jest?
  4. Co oceniłam jako dobre, a wcale takie nie jest?
  5. Co tak naprawdę by zadziałało na moją korzyść w tej sytuacji?
Może masz zwyczaj mówienia nie wprost, ponieważ wybrałaś pana Złotą Rączkę i w ten właśnie sposób go motywujesz, zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy. A może powodem jest to, że nigdy nie nauczyłaś się prosić o to, czego naprawdę pożądasz, aby osłonić się na wypadek, gdybyś tego nie otrzymała.

Może właśnie z tego powodu zawsze starasz się odgrywać uległą samicę, podczas gdy tak naprawdę jesteś klaczą alfa?

Przyczyny tego stanu nie mają znaczenia, chyba że zaczną cię zapraszać do wybrania czegoś innego. Kiedy zaczniesz dokonywać wyborów dla siebie i włączysz do nich resztę świata, staniesz się obecna w swoich relacjach i życiu.
  • A jeśli możesz przejąć świat na swoich warunkach?
  • Jakie nowe rozmowy możesz przeprowadzić, które mogą przenieść cię do tej przestrzeni możliwości?
  • Kogo możesz zaprosić do rozmowy, co może rozszerzyć wszystko, co jest możliwe?
Włączanie wszystkich do swoich wyborów nie oznacza stawiania siebie na końcu. To oznacza również włączanie CIEBIE! Im bardziej włączysz siebie, tym mniejsza będzie pokusa tworzenia zasłony dymnej, która powstrzymuje cię przed proszeniem o to, czego prawdziwie pożądasz. To działa we wszystkich relacjach, nie tylko miłosnych!
Czy to już czas zaprzestać kupowania kłamstw, które tylko cię ograniczają i zacząć zadawanie pytań, które rozszerzą twoje wybory?
Oryginał artykułu znajduje się tutaj.